niedziela, 16 maja 2010
Ojciec Pio
Pio (Francesco Forgione) przyszedł na świat w miasteczku Pietrolcinie, w południowych Włoszech, w miesiącu rozkwitania kwiatów, 25 maja 1887 r. Był piątym spośród ośmiorga dzieci Peppy i Grazio Forgione. Jego mama Peppa wyznała, że był niepodobny do innych chłopców: ,,nigdy nie był niegrzeczny, czy źle się zachowywał''. Od wieku pięciu lat miewał wizje Nieba i był przedmiotem prześladowań przez szatana; w widzeniach rozmawiał z Panem Jezusem, Jego Matką, oraz ze swoim Aniołem Stróżem lecz niestety te doświadczenia Nieba przeplatane były obecnością piekła i szatana.
W 1903 r., wskutek umartwień i słabego zdrowia, bliski był śmierci. Lekarze stwierdzając wyczerpanie organizmu pewni byli, że wkrótce umrze. Słaby, lecz silny siłą ducha, przyjął wtedy franciszkański habit Kapucynów, rozpoczynając życie zakonne i nowicjat a wraz z nim intensywne życie nauki, modlitwy, ubóstwa i pokuty. W 1909 r., na skutek choroby znalazł się znów w Pietrolcinie, przy boku matki. Rozpoczynał się wtedy jeszcze jeden intensywny etap jego niezwykłego życia, pełen mistycznych cierpień, niewidocznych stygmatów, i straszliwej walki z szatanami usiłującymi go zniszczyć. ,,Wszystko stało się tutaj'' mówił potem, cała jego przyszłość została tu przygotowana. Jedenastego stycznia 1910 r. otrzymał święcenia kapłańskie w katedrze Benevento. W roku 1916 znajdujemy księdza Pio w kościele w San Giovanni Rotondo, z jego zabytkową i mistyczną kalwarią Gargano, w miejscu które wkrótce miało się stać jego Jerozolimą, i gdzie wkrótce zaczął być znany wśród miejscowej ludności jako ,,świątobliwy ojczulek''. Tutaj stał się ,,ofiarą miłości'', na przebłaganie za grzechy, jako odkupieńcza ofiara i odnowiciel duchowy tłumów które licznie ściągały aby oddać cześć krwawiącym ranom na jego dłoniach i stopach. Stygmaty otrzymał 20 września 1918 r. gdy modlił się przed krzyżem umieszczonym na chórze starego kościółka, z rąk niezwykłej postaci podobnej do anioła. Rany stygmatów pozostały otwarte i krwawiące przez pięćdziesiąt lat. Był to jeden z powodów dla których przez lata ściągali do San Giovanni Rotondo lekarze, naukowcy, dziennikarze i zwyczajni ludzie, chcąc zobaczyć ,,świątobliwego braciszka''.
Zwykle budził się wczesnym rankiem (a właściwie jeszcze w nocy) aby przygotować się do Mszy Świętej. Każdego ranka o godzinie 4-tej zawsze setki a czasem nawet tysiące wiernych czekały już na otwarcie drzwi kościoła. Po Mszy Świętej większość czasu poświęcał modlitwie i słuchaniu spowiedzi. Zmarł 23 września 1968 roku, po pięćdziesięciu latach od otrzymania stygmatów, zamykając upragnioną misję swego serca: prawdziwego krzyża i prawdziwego ukrzyżowania. W liście datowanym 22 października 1918 r, ojciec Pio tak opowiedział o swoim doświadczeniu krzyża:
,, ...Cóż mogę powiedzieć ci o moim ukrzyżowaniu? Mój Boże! Co za wstyd i co za upokorzenie odczuwam gdy próbuję opowiedzieć komuś co uczyniłeś mi, twemu nędznemu stworzeniu! Stało się to rankiem 20-go (września) byłem na chórze, po odprawieniu Mszy Świętej, gdy niespodziewanie ogarnął mnie błogi spokój podobny do miłego snu. Wszystkie zmysły mojej duszy, wewnętrzne i zewnętrzne, znajdowały się w stanie niewypowiedzianego spokoju. Wewnątrz mnie i wokół panowała głęboka cisza, przejął mnie pokój i potem w mgnieniu oka odczułem nagle całkowite opuszczenie wraz z kompletnym oderwaniem się od wszystkiego. Gdy to się działo zobaczyłem tajemniczą postać, podobną do tej którą już widziałem 5-tego sierpnia, jedyna różnica była w tym, że z Jego rąk, nóg, i z boku kapała krew. Ten widok przestraszył mnie: tego co czułem w tym momencie nie da się opisać. Myślałem, że umrę i umarłbym, gdyby Pan nie interweniował i nie podtrzymał mego serca, które omalże nie rozsadziło mi piersi. Zjawisko zniknęło a ja zdałem sobie sprawę, że moje ręce, stopy, i bok były przebite i sączyły krew. Możesz wyobrazić sobie mękę jaką odczuwałem wówczas i jaką niemalże odczuwam każdego dnia. Rana serca nieprzerwanie krwawi, zwłaszcza od czwartku wieczór do soboty. Mój Boże, umieram z bólu, męki i wstydu jaki odczuwam w głębi duszy. Boję się, że wykrwawię się na śmierć! Mam nadzieję, że Bóg słyszy moje jęki i odwróci tę rzecz ode mnie.''
W ciągu lat wierni, pielgrzymując z każdej części świata, przybywali do księdza-stygmatyka aby otrzymać od niego wstawiennictwo u Boga. Przez pięćdziesiąt lat w modlitwie, pokorze, i w ofiarnym cierpieniu realizował posłanie miłości. Czynił to w swoich inicjatywach skierowanych w dwu kierunkach: pionowym ku Bogu poprzez ustanowienie ,,grup modlitewnych'' i poziomym ku cierpiącej wspólnocie poprzez budowę nowoczesnego szpitala ,,Domu ulgi w cierpieniu''.
We wrześniu 1968 r. tysiące pielgrzymów duchowych dzieci o. Pio zebrało się w S. Giovanni Rotondo na IV Międzynarodowej Konferencji Grup Modlitewnych, by obchodzić pięćdziesiątą rocznice otrzymania stygmatów przez O. Pio. Nikt nie mógł przewidzieć, że o 2:30, 23 września 1968 r. ziemskie życia Ojca Pio z Pietrelcina dobiegło końca.
San Giovanni Rotondo
San Giovanni Rotondo – miejscowość i gmina we Włoszech, w regionie Apulia, w prowincji Foggia.
Miejsce życia św. Pio z Pietrelciny.
Miejsce życia św. Pio z Pietrelciny.
Loreto – Sanktuarium Świętego Domku
Loreto leży na jednym z łagodnych wzgórz regionu Marche we Włoszech, w odległości około 30 km od Ankony. To małe, niepozorne miasteczko kryje prawdziwy skarb: Domek Rodziny z Nazaretu, Domek Maryi.
Według tradycji w 1291 r., kiedy krzyżowcy zostali ostatecznie wyparci z Palestyny i utracili ostatnią twierdzę – port Akkon, domurowana część domu Maryi została przeniesiona przez Aniołów najpierw do Trsatu (dzisiejsza Chorwacja), a następnie, 10 grudnia 1294 r., do Loreto.
Obecnie, na podstawie dokumentów archiwalnych, wnikliwych studiów i wykopalisk dokonanych w Nazarecie i pod św. Domkiem w Loreto, coraz bardziej potwierdza się hipoteza, że kamienie, z których zbudowany jest Domek Maryi, zostały przywiezione do Loreto statkiem przez rodzinę De Angelis, rządców Epiru. To za sprawą nazwiska tej rodziny miała powstać legenda o tym, że to Aniołowie przenieśli Domek Maryi z Nazaretu.
Święty Domek składa się z trzech ścian. Ścianę wschodnią, którą teraz zastępuje ołtarz, stanowiła skała pochodząca z groty z Nazaretu. Wnętrze Domu Maryi zdobią freski pochodzące z XIV i XV w. Znana wszystkim figura Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus została wykonana z drzewa cedru libańskiego, rosnącego w ogrodach watykańskich, przez L. Cellaniego w 1922 r. Zastąpiła ona wcześniejszą figurę, zniszczoną podczas pożaru w 1921 r. Ta zaś zastąpiła obraz Matki Boskiej, który miał być przywieziony razem z Domkiem, a który spłonął we wcześniejszym pożarze.
Święty Domek został najpierw otoczony solidnym murem. Ale szybko zdano sobie sprawę, że tak cenny skarb zasługuje na godną „oprawę”. W ten sposób rozpoczęto budowę Bazyliki w Loreto. Zbudowana jest na planie krzyża. Prace nad nią trwały trzy wieki. Powstała wspaniała budowla, jedna z największych we Włoszech. Znakiem rozpoznawczym loretańskiego sanktuarium jest piękna kopuła wykonana w ostatnich latach XIV w. Kopułę zdobią freski przedstawiające symbolicznie niektóre wezwania z litanii loretańskiej. Wszystkim katolikom Loreto kojarzy się właśnie z litanią loretańską do Matki Boskiej.
W Loreto są ślady polskości. Przechodząc przez bramę – Porta Marina – wchodzi się na mały plac z balkonem. U podnóża tego placu znajduje się cmentarz polskich żołnierzy z II Korpusu Gen. Andersa, którzy wyzwalali Ankonę i Loreto, a obok znajduje się klasztor sióstr nazaretanek.
Z placu rozciąga się wspaniały widok na okolice Loreto i na Morze Adriatyckie. Stąd też można dostrzec wzgórze Montorso. Na tym wzgórzu znajduje się Centrum Duszpasterstwa Młodzieżowego im. Jana Pawła II, które przyjmuje młodych z całej Europy od 2001 roku.
Co roku do Loreto pielgrzymuje kilka milionów ludzi, zwłaszcza chorych, bo „Święty Dom w Loreto to pierwsze sanktuarium o znaczeniu międzynarodowym poświęcone Najświętszej Maryi Pannie, przez wiele wieków prawdziwe serce Maryjne chrześcijaństwa”. (Jan Paweł II)
(www.misyjnedrogi.pl)
Według tradycji w 1291 r., kiedy krzyżowcy zostali ostatecznie wyparci z Palestyny i utracili ostatnią twierdzę – port Akkon, domurowana część domu Maryi została przeniesiona przez Aniołów najpierw do Trsatu (dzisiejsza Chorwacja), a następnie, 10 grudnia 1294 r., do Loreto.
Obecnie, na podstawie dokumentów archiwalnych, wnikliwych studiów i wykopalisk dokonanych w Nazarecie i pod św. Domkiem w Loreto, coraz bardziej potwierdza się hipoteza, że kamienie, z których zbudowany jest Domek Maryi, zostały przywiezione do Loreto statkiem przez rodzinę De Angelis, rządców Epiru. To za sprawą nazwiska tej rodziny miała powstać legenda o tym, że to Aniołowie przenieśli Domek Maryi z Nazaretu.
Święty Domek składa się z trzech ścian. Ścianę wschodnią, którą teraz zastępuje ołtarz, stanowiła skała pochodząca z groty z Nazaretu. Wnętrze Domu Maryi zdobią freski pochodzące z XIV i XV w. Znana wszystkim figura Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus została wykonana z drzewa cedru libańskiego, rosnącego w ogrodach watykańskich, przez L. Cellaniego w 1922 r. Zastąpiła ona wcześniejszą figurę, zniszczoną podczas pożaru w 1921 r. Ta zaś zastąpiła obraz Matki Boskiej, który miał być przywieziony razem z Domkiem, a który spłonął we wcześniejszym pożarze.
Święty Domek został najpierw otoczony solidnym murem. Ale szybko zdano sobie sprawę, że tak cenny skarb zasługuje na godną „oprawę”. W ten sposób rozpoczęto budowę Bazyliki w Loreto. Zbudowana jest na planie krzyża. Prace nad nią trwały trzy wieki. Powstała wspaniała budowla, jedna z największych we Włoszech. Znakiem rozpoznawczym loretańskiego sanktuarium jest piękna kopuła wykonana w ostatnich latach XIV w. Kopułę zdobią freski przedstawiające symbolicznie niektóre wezwania z litanii loretańskiej. Wszystkim katolikom Loreto kojarzy się właśnie z litanią loretańską do Matki Boskiej.
W Loreto są ślady polskości. Przechodząc przez bramę – Porta Marina – wchodzi się na mały plac z balkonem. U podnóża tego placu znajduje się cmentarz polskich żołnierzy z II Korpusu Gen. Andersa, którzy wyzwalali Ankonę i Loreto, a obok znajduje się klasztor sióstr nazaretanek.
Z placu rozciąga się wspaniały widok na okolice Loreto i na Morze Adriatyckie. Stąd też można dostrzec wzgórze Montorso. Na tym wzgórzu znajduje się Centrum Duszpasterstwa Młodzieżowego im. Jana Pawła II, które przyjmuje młodych z całej Europy od 2001 roku.
Co roku do Loreto pielgrzymuje kilka milionów ludzi, zwłaszcza chorych, bo „Święty Dom w Loreto to pierwsze sanktuarium o znaczeniu międzynarodowym poświęcone Najświętszej Maryi Pannie, przez wiele wieków prawdziwe serce Maryjne chrześcijaństwa”. (Jan Paweł II)
(www.misyjnedrogi.pl)
piątek, 14 maja 2010
Colori - Kolory
beżowy -> beige [beż]
biały -> bianco [bianko]
brązowy -> marrone
czarny -> nero
czerwony -> rosso
fioletowy -> viola
granatowy -> blu
niebieski -> azzurro [adzdzurro], celeste [czeleste]
popielaty -> grìgio [gridżio], cènere [czenere]
różowy -> rosa
srebrny -> argènteo [ardżenteo]
szary -> grìgio [gridżio]
zielony -> verde
złoty -> oro
żółty -> giallo [dżiallo]
biały -> bianco [bianko]
brązowy -> marrone
czarny -> nero
czerwony -> rosso
fioletowy -> viola
granatowy -> blu
niebieski -> azzurro [adzdzurro], celeste [czeleste]
popielaty -> grìgio [gridżio], cènere [czenere]
różowy -> rosa
srebrny -> argènteo [ardżenteo]
szary -> grìgio [gridżio]
zielony -> verde
złoty -> oro
żółty -> giallo [dżiallo]
niedziela, 9 maja 2010
Użyteczne zwroty i wyrażenia - ESPRESSIONI E LOCUZIONI UTILI
- Bardzo dziękuję! -> Molte grazie [gracje]!
- Chciałbym... -> Vorrei..., Mi piacerebbe... [piaczerebbe]
- Chciałbym podziękować. -> Vorrei ringraziare [ringracjare].
- Chciałbym przedstawić... -> Vorrei presentare...
- Chętnie! -> Volentieri!
- Cisza! -> Silenzio [silencjo]!
- Co słychać? -> Come [kome] va?
- Co za niespodzianka -> Che [ke] sorpresa!
- Cześć! -> Ciao! [cziao], Salve!
- Czuję się tak sobie. -> Sto così così [kozi kozi].
- Czy można wejść? -> Permesso?
- Do jutra! -> A domani!
- Do widzenia! -> Arrivederci [arriwederczi ].
- Do wieczora! -> A stasera!
- Do zobaczenia! -> A presto!
- Dobranoc! -> Buona notte!
- Dobry wieczór! -> Buona sera!
- Dosyć! -> Basta!
- Dzień dobry! -> Buongiorno [buondżiorno]!
- Dziękuję! -> Grazie [gracje]!
- Dziękuję, czuję się dobrze. -> Grazie [gracje], sto bene.
- Dziękuję za pomoc. -> Grazie [gracje] dell’aiuto.
- Gratuluję! -> Complimenti!
- Ile to kosztuje? -> Quanto costa [kosta] questo?
- Jak się masz? -> Come [kome] stai?
- Jestem panu/pani bardzo wdzięczny. -> Le sono molto grato.
- Jestem przeciw! -> Sono contrario [kontrario]!
- Miło mi poznać (pana, panią, ciebie). -> Piacere [piaczere]!
- Najserdeczniejsze życzenia! -> Tanti auguri
- Nic mnie to nie obchodzi! -> Non m’importa niente!
- Nie bój się! -> Non aver paura!
- Nie ma za co. -> Non c’è [cze] di che [ke]. Si figuri. Di niente.
- Nie odpowiada mi! -> Non mi conviene!
- Nieważne! -> Non importa!
- Oczywiście! -> Certo! [czerto], Certamente [czertamente]!
- Pozdrów ode mnie męża. -> Salutami tuo marito.
- Proszę chwilę zaczekać! -> Un attimo, per favore!
- Proszę pozdrowić ode mnie... -> Mi saluti....
- Proszę usiąść! -> Si accomodi [akkomodi ]!
- Proszę wejść! -> Avanti!
- Przepraszam cię. -> Scusa. [skuza]
- Przepraszam pana, panią. Scusi [skuzi ], Signore [siniore], Signora [siniora].
- Przepraszam za spóźnienie. Scusi [skuzi ] del ritardo.
- Przepraszam, ale muszę już iść! -> Chiedo [kjedo] scusa [skuza], ma devo proprio andare!
- Przepraszam, czy to miejsce jest wolne? -> Scusi [skuzi], è libero questo posto?
- Przepraszam, że przeszkadzam. -> Scusi [skuzi] del disturbo.
- Przykro mi! -> Mi dispiace [dispiacze]!
- Rób, jak chcesz! -> Fai come [kome] vuoi!
- Serdeczne pozdrowienia! -> Cordiali [kordiali] saluti!
- Słucham! -> Dica [dika] pure!
- Stokrotne dzięki! -> Grazie [gracje] mille!
- Szkoda! -> Peccato [pekkato]!
- Szkoda, że musi pan już iść. -> Peccato [pekkato], che lei deve già [dżia] andare via.
- Tak, to prawda! -> Si, è vero!
- To niemożliwe! Impossibile!
- To żaden problem! Nessun problema!
- Ucałowania! Baci [baczi]!
- Uściski! Abbracci [abbraczczi]!
- Witaj! Benvenuto!
- Wszystko po staremu. Niente di nuovo.
- Z przyjemnością. Con piacere [piaczere].
- Zgoda! D’accordo [dakkordo]!
- Źle się czuję. Sto male.
- Żegnaj! Addìo!
- Chciałbym... -> Vorrei..., Mi piacerebbe... [piaczerebbe]
- Chciałbym podziękować. -> Vorrei ringraziare [ringracjare].
- Chciałbym przedstawić... -> Vorrei presentare...
- Chętnie! -> Volentieri!
- Cisza! -> Silenzio [silencjo]!
- Co słychać? -> Come [kome] va?
- Co za niespodzianka -> Che [ke] sorpresa!
- Cześć! -> Ciao! [cziao], Salve!
- Czuję się tak sobie. -> Sto così così [kozi kozi].
- Czy można wejść? -> Permesso?
- Do jutra! -> A domani!
- Do widzenia! -> Arrivederci [arriwederczi ].
- Do wieczora! -> A stasera!
- Do zobaczenia! -> A presto!
- Dobranoc! -> Buona notte!
- Dobry wieczór! -> Buona sera!
- Dosyć! -> Basta!
- Dzień dobry! -> Buongiorno [buondżiorno]!
- Dziękuję! -> Grazie [gracje]!
- Dziękuję, czuję się dobrze. -> Grazie [gracje], sto bene.
- Dziękuję za pomoc. -> Grazie [gracje] dell’aiuto.
- Gratuluję! -> Complimenti!
- Ile to kosztuje? -> Quanto costa [kosta] questo?
- Jak się masz? -> Come [kome] stai?
- Jestem panu/pani bardzo wdzięczny. -> Le sono molto grato.
- Jestem przeciw! -> Sono contrario [kontrario]!
- Miło mi poznać (pana, panią, ciebie). -> Piacere [piaczere]!
- Najserdeczniejsze życzenia! -> Tanti auguri
- Nic mnie to nie obchodzi! -> Non m’importa niente!
- Nie bój się! -> Non aver paura!
- Nie ma za co. -> Non c’è [cze] di che [ke]. Si figuri. Di niente.
- Nie odpowiada mi! -> Non mi conviene!
- Nieważne! -> Non importa!
- Oczywiście! -> Certo! [czerto], Certamente [czertamente]!
- Pozdrów ode mnie męża. -> Salutami tuo marito.
- Proszę chwilę zaczekać! -> Un attimo, per favore!
- Proszę pozdrowić ode mnie... -> Mi saluti....
- Proszę usiąść! -> Si accomodi [akkomodi ]!
- Proszę wejść! -> Avanti!
- Przepraszam cię. -> Scusa. [skuza]
- Przepraszam pana, panią. Scusi [skuzi ], Signore [siniore], Signora [siniora].
- Przepraszam za spóźnienie. Scusi [skuzi ] del ritardo.
- Przepraszam, ale muszę już iść! -> Chiedo [kjedo] scusa [skuza], ma devo proprio andare!
- Przepraszam, czy to miejsce jest wolne? -> Scusi [skuzi], è libero questo posto?
- Przepraszam, że przeszkadzam. -> Scusi [skuzi] del disturbo.
- Przykro mi! -> Mi dispiace [dispiacze]!
- Rób, jak chcesz! -> Fai come [kome] vuoi!
- Serdeczne pozdrowienia! -> Cordiali [kordiali] saluti!
- Słucham! -> Dica [dika] pure!
- Stokrotne dzięki! -> Grazie [gracje] mille!
- Szkoda! -> Peccato [pekkato]!
- Szkoda, że musi pan już iść. -> Peccato [pekkato], che lei deve già [dżia] andare via.
- Tak, to prawda! -> Si, è vero!
- To niemożliwe! Impossibile!
- To żaden problem! Nessun problema!
- Ucałowania! Baci [baczi]!
- Uściski! Abbracci [abbraczczi]!
- Witaj! Benvenuto!
- Wszystko po staremu. Niente di nuovo.
- Z przyjemnością. Con piacere [piaczere].
- Zgoda! D’accordo [dakkordo]!
- Źle się czuję. Sto male.
- Żegnaj! Addìo!
Wenecja
Założone w 452 roku Wenecja to miasto o bardzo bogatej historii – dość powiedzieć, że była to najdłużej istniejąca republika w dziejach.
Miasto się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Zmotoryzowani udający się do Wenecji muszą zaparkować przed Wenecją, w Mestre lub udać się na największy parking w Europie – Tronchetto. Wygodny jest także parking Fusina, z którego do serca Wenecji można się dostać autobusem wodnym ACTV trasą wytyczoną palami na Canale della Giudecca.
Centrum Wenecji stanowi 118 wysp podzielonych na 16 dzielnic (sestieri). Miasto poprzecinane jest licznymi kanałami pełniącymi role ulic.Główną arterię miasta jest Canal Grande długości blisko 4 km i szerokości od 30 do 70 metrów.Kanał umożliwia orientację w zabytkowym centrum. Warto skręcać w wąskie uliczki – zabłądzić praktycznie się nie da, a obejście całości może zająć kilkadziesiąt minut.Najbardziej znane zabytki Wenecji – Basilica di San Marco, Palazzo Ducale (Pałac Dożów), Campanile – znajdują się na Piazza San Marco.
Miasto się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Zmotoryzowani udający się do Wenecji muszą zaparkować przed Wenecją, w Mestre lub udać się na największy parking w Europie – Tronchetto. Wygodny jest także parking Fusina, z którego do serca Wenecji można się dostać autobusem wodnym ACTV trasą wytyczoną palami na Canale della Giudecca.
Centrum Wenecji stanowi 118 wysp podzielonych na 16 dzielnic (sestieri). Miasto poprzecinane jest licznymi kanałami pełniącymi role ulic.Główną arterię miasta jest Canal Grande długości blisko 4 km i szerokości od 30 do 70 metrów.Kanał umożliwia orientację w zabytkowym centrum. Warto skręcać w wąskie uliczki – zabłądzić praktycznie się nie da, a obejście całości może zająć kilkadziesiąt minut.Najbardziej znane zabytki Wenecji – Basilica di San Marco, Palazzo Ducale (Pałac Dożów), Campanile – znajdują się na Piazza San Marco.
Schody Hiszpańskie
Schody Hiszpańskie znajdują się przy Placu Hiszpańskim (Piazza di Spagna) i prowadzą do XVI –wiecznego kościoła Trinita dei Monti (kościół pw. Św. Trójcy). Kościół i schody zostały ufundowane przez rząd francuski, natomiast nazwa wiąże się z lokalizacją hiszpańskiej ambasady. Schody Hiszpańskie są tłumnie odwiedzane przez turystów. Odbywają się na nich pokazy mody, festiwale kwiatów, a w czasie Bożego Narodzenia na tarasie schodów urządzana jest szopka. (skarby-swiata.pl)
Fontanna di Trevi
Wśród wąskich uliczek bezustannie zatłoczonego centrum Rzymu znajduje się jedno z najbardziej popularnych miejsc stolicy – mały placyk z ogromną fontanną. Fontanna Di Trevi to jedna z najpiękniejszych i najbardziej imponujących włoskich budowli wodnych.
Ten niezwykły, barokowy wodotrysk mieści się na całej jednej ścianie Palazzo Poli i ma 20 metrów szerokości oraz 26 metrów wysokości. Miejsce to jest pełne uroku nie tylko dzięki swym rozmiarom, ale także dzięki refleksom słonecznym na falującej tafli wody w niecce basenowej.
W starożytności wodę z podrzymskich wzgórz doprowadzał tu akwedukt Aqua Virgo, zbudowany w 19 r. n.e. na polecenie Marka Agrypy. Pierwszy większy projekt fontanny został stworzony w 1435 r. przez Leona Battistę Albertiego i przetrwał on ok. 200 lat. W 1640 r. na polecenie papieża Urbana VIII Giovanni Lorenzo Bernini przedstawił projekt przebudowy fontanny, który jednak nie doszedł do skutku z powodu finansowych problemów papieskiego dworu. W 1732 r. papież Klemens XII ogłosił kolejną inicjatywę metamorfozy budowli i tym razem zrealizowano projekt Niccolo Salviego. Prace budowlane trwały od 1735 do 1776 roku, a ich niesamowity efekt możemy podziwiać dzisiaj.
Nowatorskim pomysłem Salviego było stworzenie bardzo efektownej scenografii ożywionej przez posągi i skały. Niewielkie rozmiary placu, na którym fontanna powstała potęgują wrażenie olbrzymiej kompozycji.
Centralną postacią fontanny jest Neptun zwany też Oceanem; na jego straży, po obu stronach stoją dwa trytony symbolizujące dwa odmienne nastroje morza- sztorm i ciszę morską. Na balustradzie stoją cztery statuy Corsiniego, Ludovisiego, Pincellottiego i Queirolego symbolizujące cztery pory roku, natomiast w sąsiednich niszach znajdują się kobiece postaci reprezentujące alegorie Zdrowia i Obfitości. Woda spływa tarasami od wielkiego posągu Neptuna, wypływając przez nozdrza morskich koni do wielkiego basenu otoczonego schodami.
Światową sławę fontanna di Trevi zawdzięcza nie tylko niepowtarzalnemu urokowi i zwyczajowi wrzucania pieniążków do niecki, ale także szwedzkiej aktorce Anicie Ekberg, która w filmie Federica Felliniego La Dolce Vita (Słodkie życie) zażywała tu nocnej kąpieli. Ta jedna z najsłynniejszych scen w dziejach kina znalazła kilku naśladowców. Jest to jednak surowo zabronione i karane.
Fontannę warto podziwiać późnym wieczorem, kiedy tłumy turystów przerzedzają się, a sztuczne oświetlenie dodaje fontannie blasku i piękna.
Nie wolno zapomnieć też o wrzuceniu drobnej monety do fontanny. To wiekowa tradycja, której z pewnością nie oprze się żaden turysta, pozwalająca wrócić w to miejsce w przyszłości i jeszcze raz zobaczyć i usłyszeć szum tej kryształowej wody.
(www.rzym.it)
Ten niezwykły, barokowy wodotrysk mieści się na całej jednej ścianie Palazzo Poli i ma 20 metrów szerokości oraz 26 metrów wysokości. Miejsce to jest pełne uroku nie tylko dzięki swym rozmiarom, ale także dzięki refleksom słonecznym na falującej tafli wody w niecce basenowej.
W starożytności wodę z podrzymskich wzgórz doprowadzał tu akwedukt Aqua Virgo, zbudowany w 19 r. n.e. na polecenie Marka Agrypy. Pierwszy większy projekt fontanny został stworzony w 1435 r. przez Leona Battistę Albertiego i przetrwał on ok. 200 lat. W 1640 r. na polecenie papieża Urbana VIII Giovanni Lorenzo Bernini przedstawił projekt przebudowy fontanny, który jednak nie doszedł do skutku z powodu finansowych problemów papieskiego dworu. W 1732 r. papież Klemens XII ogłosił kolejną inicjatywę metamorfozy budowli i tym razem zrealizowano projekt Niccolo Salviego. Prace budowlane trwały od 1735 do 1776 roku, a ich niesamowity efekt możemy podziwiać dzisiaj.
Nowatorskim pomysłem Salviego było stworzenie bardzo efektownej scenografii ożywionej przez posągi i skały. Niewielkie rozmiary placu, na którym fontanna powstała potęgują wrażenie olbrzymiej kompozycji.
Centralną postacią fontanny jest Neptun zwany też Oceanem; na jego straży, po obu stronach stoją dwa trytony symbolizujące dwa odmienne nastroje morza- sztorm i ciszę morską. Na balustradzie stoją cztery statuy Corsiniego, Ludovisiego, Pincellottiego i Queirolego symbolizujące cztery pory roku, natomiast w sąsiednich niszach znajdują się kobiece postaci reprezentujące alegorie Zdrowia i Obfitości. Woda spływa tarasami od wielkiego posągu Neptuna, wypływając przez nozdrza morskich koni do wielkiego basenu otoczonego schodami.
Światową sławę fontanna di Trevi zawdzięcza nie tylko niepowtarzalnemu urokowi i zwyczajowi wrzucania pieniążków do niecki, ale także szwedzkiej aktorce Anicie Ekberg, która w filmie Federica Felliniego La Dolce Vita (Słodkie życie) zażywała tu nocnej kąpieli. Ta jedna z najsłynniejszych scen w dziejach kina znalazła kilku naśladowców. Jest to jednak surowo zabronione i karane.
Fontannę warto podziwiać późnym wieczorem, kiedy tłumy turystów przerzedzają się, a sztuczne oświetlenie dodaje fontannie blasku i piękna.
Nie wolno zapomnieć też o wrzuceniu drobnej monety do fontanny. To wiekowa tradycja, której z pewnością nie oprze się żaden turysta, pozwalająca wrócić w to miejsce w przyszłości i jeszcze raz zobaczyć i usłyszeć szum tej kryształowej wody.
(www.rzym.it)
piątek, 7 maja 2010
wtorek, 4 maja 2010
lekcja 1 "Przedstawiamy się!" = "Ci presentiamo"
A więc. (=allora)
- Nazywam się ... . -> Mi chiamo [kjamo] ...
- Jestem polką/polakiem. -> Sono polacca/polacco [polaka/polako].
- Pochodzę z Polski. -> Vengo dalla Polonia.
- Mieszkam w Warszawie. -> Abito a Varsavia.
- Mam 17 lat/ -> Ho diciassette [dicziasette] anni.
- Jestem uczennicą/uczniem. -> Sono una studentessa/uno studente.
- Nazywam się ... . -> Mi chiamo [kjamo] ...
- Jestem polką/polakiem. -> Sono polacca/polacco [polaka/polako].
- Pochodzę z Polski. -> Vengo dalla Polonia.
- Mieszkam w Warszawie. -> Abito a Varsavia.
- Mam 17 lat/ -> Ho diciassette [dicziasette] anni.
- Jestem uczennicą/uczniem. -> Sono una studentessa/uno studente.
Subskrybuj:
Posty (Atom)